Nawigacja

Aktualnie online

-> Gości online: 3

-> Użytkowników online: 0

-> Łącznie użytkowników: 60
-> Najnowszy użytkownik: wojtek

Ostatnie artykuły

Polecamy

Tygodnik Sląsko Dąbrowski

Tygodnik Solidarność

Krewniacy

Grosik

Fundacja Kolosy

Zobacz statystyki

Twój adres IP

18.225.54.37

Ostatnie zdjęcie

Przetłumacz stronę


Losowe zdjęcie

Najczęściej czytane

Najchętniej pobierane

Powitanie

Nawigacja

Polowanie

Doszło do wypadku. Rozpędzony wózek potr?cił pracownika, który z nog? złaman? w dwóch miejscach wyl?dował w szpitalu. Szybko uznano, że winę ponosi kierowca, który nie zauważył pieszego. Jednocze?nie okazało się, że wózkowi jeżdż? za szybko i często ci?gn? zbyt wiele przyczepek, zamieniaj?c swoje pojazdy w małe poci?gi bezszynowe. Takie praktyki oczywi?cie nijak maj? się do zasad GM GMS, które ponoć cały czas obowi?zuj? wszystkich pracowników. W efekcie zmieniono zakładowego behapowca (bo Ľle nadzorował), a kierowcom wózków nakazano bezwzględnie przestrzegać GM-owskich standardów.

Problem jednak w tym, że do szybszej jazdy i zwiększania liczby przyczep wózkowi zmuszaj? bezpo?redni przełożeni. Kierowców bowiem jest za mało i co za tym idzie, gdyby przestrzegali zasad GM GMS, to zacznie brakować czę?ci na poszczególnych stanowiskach. A to oznacza spadek wydajno?ci. Niewiele m?drego – poza zwiększeniem liczby kierowców – nie można przy tym wymy?lić. Nie da się bowiem zmniejszyć liczby czę?ci potrzebnych do wyprodukowania samochodu, ani też specjalnie skrócić odległo?ci między magazynem a ta?m?.

Rozwi?zaniem problemu, przypominaj?cego nieco kwadraturę koła, postanowiono obarczyć samych wózkowych. Z jednej strony maj? oni bezwzględnie przestrzegać standardów GM GMS (dyrekcja grozi zwolnieniami), a z drugiej czę?ci i podzespołów na linii montażowej ma nie brakować. Dodatkowo kierowców wózków maj? pilnować pozostali pracownicy, którym obiecano darmow? Zafirę na weekend w zamian za pięć nearmis’ów dotycz?cych transportu wewnętrznego. Tym samym rozpoczęło się na wózkowych polowanie z nagonk?, a sami zainteresowani znaleĽli się między młotem potrzeb linii produkcyjnej i kowadłem standardów GM, a dodatkowo trzymani s? przez kleszcze nearmis’ów. Pole do manewrów maj? niewielkie, co jednak nie znaczy żadne. Wózkowym pozostaje bowiem rygorystyczne przestrzeganie zasad GM GMS oraz ż?danie na pi?mie wszelkich poleceń przełożonych, które z tymi zasadami s? sprzeczne. Jako, że analfabetyzm w Polsce został zlikwidowany jakie? pół wieku temu z otrzymaniem takiego dokumentu nie powinno być problemu.

Można oczywi?cie uznać, że wszystkie te restrykcyjne wobec wózkowych działania maj? na celu poprawę bezpieczeństwa pracy. Wszak nasza firma szczyci się milionami godzin przepracowanymi bez wypadku. Bez w?tpienia byłby to cel szczytny. Tylko jak w takim razie wytłumaczyć, że gdy na miejscu wypadku zjawił się społeczny inspektor pracy, by sporz?dzić raport, to wszystko było już posprz?tane, a sam wózek usunięty? Czyżby akurat wtedy produkcja była ważniejsza od bezpieczeństwa? Jeżeli tak, to ciekawe co w rzeczywisto?ci jest standardem, a co wyj?tkiem w naszym zakładzie.

Mr Solidarek


Poleć ten artykuł
Podziel się z innymi: Facebook Google Live Reddit StumbleUpon Tweet This Yahoo
HTML:
Facebook - Lubię To:


Wygenerowano w sekund: 0.08
8,209,624 unikalne wizyty