Nawigacja

Aktualnie online

-> Gości online: 1

-> Użytkowników online: 0

-> Łącznie użytkowników: 60
-> Najnowszy użytkownik: wojtek

Ostatnie artykuły

Polecamy

Tygodnik Sląsko Dąbrowski

Tygodnik Solidarność

Krewniacy

Grosik

Fundacja Kolosy

Zobacz statystyki

Twój adres IP

3.145.164.105

Ostatnie zdjęcie

Przetłumacz stronę


Losowe zdjęcie

Najczęściej czytane

Najchętniej pobierane

Powitanie

Nawigacja

Standardziki

Jeden z moich znajomych zwykł mawiać, że s? gusty i gu?cik oraz biusty i biu?ciki, sprowadzaj?c do formy powszechnie zrozumianej łacińsk? dewizę. Jej obowi?zywania nie należy jednak rozwijać zbyt szeroko. Nie ma – a przy najmniej nie powinno być – bowiem np. mowy o standardach i standardzikach w naszym zakładzie. Wszystkich, bez wyj?tków, obowi?zywać powinny zasady GM GMS. I musz? być one dotrzymywane. Standard pozostaj?cy tylko na papierze, a nie wprowadzony w życie, ma dla funkcjonowania zakładu znaczenie podobne, jak kadzidło dla nieboszczyka. Procedura jedynie zapisana, a nie realizowana pozostaje bowiem tylko pobożnym życzeniem. Jak bowiem mawiali starożytni Rzymianie dicere non est facere (dosłownie: mówić nie znaczy działać). Przyznać trzeba, że to maksyma doprawdy uniwersalna.

W żadnych europejskich standardach, nie mówi?c już o GM GMS, nie mieszcz? się opisywane dotychczas przeze mnie incydenty. Fakt, że kilka z nich dotyczyło GL-ów jest już natomiast przypadkiem, acz zawinionym jednak przez samych zainteresowanych. Trzeba pamiętać, że paru G-liderów, to liczba zupełnie niereprezentatywna dla tego poziomu przełożonych, podobnie jak wspomniany w innym tek?cie mało dżentelmeński – najdelikatniej mówi?c – TL dla swojego, poziomu rzecz jasna.

Choć wielu osobom może się to wydać dziwne, jest jeszcze spora grupa przełożonych maj?cych u mnie autorytet. Trzeba sobie jednak na to zapracować. Nie wystarczy telefon – dect, aby być liderem, podobnie jak sam czerwony beret z nikogo nie robi spadochroniarza. Przełożony nie przestrzegaj?cy zasad GM GMS nigdy nie będzie żadnym liderem, choć może być całkiem sprawnym poganiaczem pracowników. Zreszt? samemu łami?c korporacyjne prawo (a takim s? standardy GM GMS) trudno egzekwować jego przestrzeganie przez innych.

Oczywi?cie każde naruszenie zasad GM GMS należy piętnować, niezależnie czy dopu?cił się go menadżer, lider czy też member. I w żadnym wypadku nie zamierzam od tego odstępować, zwłaszcza w przypadkach, gdy łamane s? nie tylko zakładowe standardy, ale i podstawowe zasady współżycia społecznego. Dla arogancji i chamstwa nie może być żadnej tolerancji. Jeżeli nie będzie partnerskich relacji między pracownikami i przełożonymi, to nie ma bowiem co marzyć o identyfikowaniu się załogi z firm?, ani o jej ?wietlanej przyszło?ci. Na krótka metę zarz?dzanie przez stres (zwłaszcza potęgowany licznym bezrobociem) bywa skuteczne, ale w dłuższej perspektywie prowadzi zawsze do wybuch niezadowolenia w?ród załogi. I to najczę?ciej niekontrolowanego, po którym wszyscy lecz? rany...
Mr Solidarek

Poleć ten artykuł
Podziel się z innymi: Facebook Google Live Reddit StumbleUpon Tweet This Yahoo
HTML:
Facebook - Lubię To:


Wygenerowano w sekund: 0.07
8,209,616 unikalne wizyty