Nawigacja
+ Artykuły :
+ Szukaj
+ Galeria
+ Pliki do pobrania :
+ Linki :



- Europejskie Forum Pracowników
- Inne
- Na problemy ... Solidarność
- Społeczna Inspekcja Pracy
- Struktura związku
- Grosik
- Porady Prawne
- Krzywym Okiem
- Inne
- Na problemy ... Solidarność
- Społeczna Inspekcja Pracy
- Struktura związku
- Grosik
- Porady Prawne
- Krzywym Okiem
+ Szukaj
+ Galeria
+ Pliki do pobrania :
- Akty prawne
- Gazetki
- Pisma
- Humor
- Pliki wideo
- Pliki mp3
- Poradniki
- Serwis Informacyjny KK
- Gazetki
- Pisma
- Humor
- Pliki wideo
- Pliki mp3
- Poradniki
- Serwis Informacyjny KK
+ Linki :





Aktualnie online
Ostatnie artykuły
Polecamy
Twój adres IP
18.119.132.107


Ostatnie zdjęcie
Przetłumacz stronę
Losowe zdjęcie
Najczęściej czytane
![]() |
38,957 |
![]() |
21,819 |
![]() |
20,786 |
![]() |
18,865 |
![]() |
18,663 |
![]() |
17,678 |
![]() |
17,377 |
![]() |
15,260 |
![]() |
14,907 |
Najchętniej pobierane
![]() |
5530 |
![]() |
4490 |
![]() |
3538 |
![]() |
3119 |
![]() |
3059 |
![]() |
2911 |
![]() |
2620 |
![]() |
2556 |
![]() |
2547 |
Powitanie
Nie stój z boku, przyłącz się do Nas!!! Kliknij i pobierz deklarację członkowską.
Benefity dla członków związku.
Nawigacja
Cykle koniunktury
Zmiany koniunktury s? nierozerwalnie zwi?zane z gospodark? wolnorynkow?, podobnie jak nieustanne „przej?ciowe trudno?ci rynkowe” – oznaczaj?ce w praktyce puste sklepowe półki – z gospodark? socjalistyczn?. O ile fakt ten jest powszechnie zrozumiały, to jednak nie wszyscy gotowi s? przyj?ć do wiadomo?ci, że z gospodarczej prosperity powinni korzystać wszyscy. Wielu pracodawców stara się wszelkie koszty recesji przerzucić na załogę, a dochody z boomu gospodarczego pozostawić w swoich (i akcjonariuszy) kieszeniach.
Oczywi?cie marzeniem prezesów i akcjonariuszy jest utrzymanie pierwszej fazy boomu gospodarczego, gdy lawinowo rosn? zyski przedsiębiorstw. Tyle tylko, że jest to równie prawdopodobne, jak sprawienie, by wszyscy byli młodzi, piękni i bogaci. Zreszt? w naszym kraju mamy tę fazę boomu już poza sob?. Tak zyski firm rosły w latach 2003-04. Teraz jeste?my w drugiej fazie boomu, oznaczaj?cej gwałtowany spadek bezrobocia, a niebawem powinni?my wej?ć w kolejn? – wzrostu płac. I to realnego, czyli przewyższaj?cego poziom inflacji.
Gdy bowiem rozwija się gospodarka w naturalny sposób zaczyna brakować pracowników, zwłaszcza pracowników wykwalifikowanych. I tu zgodnie z klasyczn? reguł? popytu i podaży firmy musz? coraz więcej płacić nowym pracownikom, a jednocze?nie podnosić wynagrodzenia wcze?niej zatrudnionym, by nie podkupiła ich konkurencja. I nie pomog? tu żadne lokalne zmowy dyrektorów. Polscy pracownicy w ostatnich latach udowodnili swoj? mobilno?ć, masowo wyjeżdżaj?c do pracy w krajach „starej unii”. Je?li kilkukrotnie wyższe zarobki skutecznie tłumi? nostalgię za krajem, to płace wyraĽnie wyższe od ?redniej w danej branży powinny być wystarczaj?cym powodem, by przez jaki? czas nie ogl?dać nawet lubianych s?siadów.
Nie ma przy tym co straszyć naszej załogi 15-procentowym bezrobociem, gdyż ta liczba od pewnego czasu jest już tylko fikcj? statystyczn?. Niemal nikt z miliona Polaków siedz?cych od miesięcy w Londynie, Dublinie czy Edynburgu nie wyrejestrował się bowiem ze statystyk „po?redniaka”. To wła?nie dlatego w kraju o największej w UE stopie bezrobocia dramatycznie brakuje pracowników. Nie zmieni tego stanu rzeczy ani opowie?ci o trudnej sytuacji w Skodzie, ani wypominanie, że w innych zakładach płac? gorzej. Pracowników, którym często nie starcza do wypłaty niewiele też przejmuje problem GM za Atlantykiem. Oni znaj? swoj? warto?ć. Wiedz?, że bardzo dobrze pracuj?, a tym samym należy im się bardzo dobra płaca.
Widać to zreszt? także w naszym zakładzie, gdzie stwierdzenie „brakuje ludzi” staje się mantr? liderów wszelkich szczebli. Ten stan rzeczy niebawem będzie mogła zmienić tylko aktywna polityka płacowa, czyli mówi?c pro?ciej podwyżki. Może zatem warto rozpocz?ć negocjacje. Bo praw rynku raczej się nie zmieni.
Mr Solidarek
Oczywi?cie marzeniem prezesów i akcjonariuszy jest utrzymanie pierwszej fazy boomu gospodarczego, gdy lawinowo rosn? zyski przedsiębiorstw. Tyle tylko, że jest to równie prawdopodobne, jak sprawienie, by wszyscy byli młodzi, piękni i bogaci. Zreszt? w naszym kraju mamy tę fazę boomu już poza sob?. Tak zyski firm rosły w latach 2003-04. Teraz jeste?my w drugiej fazie boomu, oznaczaj?cej gwałtowany spadek bezrobocia, a niebawem powinni?my wej?ć w kolejn? – wzrostu płac. I to realnego, czyli przewyższaj?cego poziom inflacji.
Gdy bowiem rozwija się gospodarka w naturalny sposób zaczyna brakować pracowników, zwłaszcza pracowników wykwalifikowanych. I tu zgodnie z klasyczn? reguł? popytu i podaży firmy musz? coraz więcej płacić nowym pracownikom, a jednocze?nie podnosić wynagrodzenia wcze?niej zatrudnionym, by nie podkupiła ich konkurencja. I nie pomog? tu żadne lokalne zmowy dyrektorów. Polscy pracownicy w ostatnich latach udowodnili swoj? mobilno?ć, masowo wyjeżdżaj?c do pracy w krajach „starej unii”. Je?li kilkukrotnie wyższe zarobki skutecznie tłumi? nostalgię za krajem, to płace wyraĽnie wyższe od ?redniej w danej branży powinny być wystarczaj?cym powodem, by przez jaki? czas nie ogl?dać nawet lubianych s?siadów.
Nie ma przy tym co straszyć naszej załogi 15-procentowym bezrobociem, gdyż ta liczba od pewnego czasu jest już tylko fikcj? statystyczn?. Niemal nikt z miliona Polaków siedz?cych od miesięcy w Londynie, Dublinie czy Edynburgu nie wyrejestrował się bowiem ze statystyk „po?redniaka”. To wła?nie dlatego w kraju o największej w UE stopie bezrobocia dramatycznie brakuje pracowników. Nie zmieni tego stanu rzeczy ani opowie?ci o trudnej sytuacji w Skodzie, ani wypominanie, że w innych zakładach płac? gorzej. Pracowników, którym często nie starcza do wypłaty niewiele też przejmuje problem GM za Atlantykiem. Oni znaj? swoj? warto?ć. Wiedz?, że bardzo dobrze pracuj?, a tym samym należy im się bardzo dobra płaca.
Widać to zreszt? także w naszym zakładzie, gdzie stwierdzenie „brakuje ludzi” staje się mantr? liderów wszelkich szczebli. Ten stan rzeczy niebawem będzie mogła zmienić tylko aktywna polityka płacowa, czyli mówi?c pro?ciej podwyżki. Może zatem warto rozpocz?ć negocjacje. Bo praw rynku raczej się nie zmieni.
Poleć ten artykuł | |
Podziel się z innymi: |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
HTML: | |
Facebook - Lubię To: |
|