Nawigacja

Aktualnie online

-> Gości online: 1

-> Użytkowników online: 0

-> Łącznie użytkowników: 60
-> Najnowszy użytkownik: wojtek

Ostatnie artykuły

Polecamy

Tygodnik Sląsko Dąbrowski

Tygodnik Solidarność

Krewniacy

Grosik

Fundacja Kolosy

Zobacz statystyki

Twój adres IP

18.119.132.107

Ostatnie zdjęcie

Przetłumacz stronę


Losowe zdjęcie

Najczęściej czytane

Najchętniej pobierane

Powitanie

Nawigacja

Brakuj?ce ogniwo

Za mało ludzi – to stwierdzenie na większo?ci przełożonych w naszym zakładzie nie robi już większego wrażenia, choć niektórym przypomina się noc? w postaci sennych koszmarów. Jednak z notorycznymi wakatami trzeba sobie jako? radzić i niektórzy zabrali się do tego z wdziękiem dawnych komisarzy, uznaj?c, że skoro membrów jest za mało, to nie pozostaje im nic innego, jak więcej pracować. Oczywi?cie pracować, a nie zarabiać.

Aby podwładnych odpowiednio pogonić wielu G-liderów uznało, że najlepiej sięgn?ć po taktykę kija z zapowiedzi? marchewki. Na przysłowiowy pierwszy ogień poszły zatem osoby z umowami czasowymi, którym kopiowanie wyczynów – w wersji moto – przodowników pracy Wincentego Pstrowskiego, Wiktora Markiewki i całej brygady Makowskiego sprzed ponad pół wieku, ma dać szanse na zatrudnienie na czas nieokre?lony. Widać obiecanki niewiele pomogły, zwłaszcza na Body, gdyż jeden z błyskotliwych inaczej przełożonych sięgn?ł tam po ?rednio zgodn? z prawem zasadę odpowiedzialno?ci zbiorowej i o?wiadczył podwładnym, że wszyscy wła?nie otrzymali żółte kartki. Biedak widać zapomniał, że takie „wykartkowanie” załogi przynie?ć może skutek odwrotny do zamierzonego, a wrocławski areszt – o czym informuj? media – pełen jest ludzi, którym rozdawanie kartek (na piłkarskich boiskach wprawdzie) szło nadzwyczaj lekko.
Ostatnio jednego z takich „arbitrów” stróże prawa zgarnęli zreszt? niemal wprost z murawy, ł?cznie z kartkami rzecz jasna. Oczywi?cie w demokratycznym kraju każdy może marzyć o kajdaniarskiej karierze Wita Ż., Ryszarda F. czy też Wojciecha R., ale chyba nie powinien być to wzorzec dla liderów w GM Manufacturing Poland?

Masowe kartkowanie zwi?zane było ponoć z konieczno?ci? poszukiwania „słabych ogniw” w „łańcuchu produkcyjnym” jak wyja?nił przełożony o duszy futbolowego arbitra-drukarza. Tyle tylko, że słabe ogniwa trzeba wzmacniać, a nie piłować, a brakuj?ce uzupełniać. Bo naci?ganie łańcucha (samo w sobie do?ć trudne) ogniwa może tylko zniszczyć. Chyba, że samemu jest się brakuj?cym ogniwem i to nie zespołu, tylko teorii zarz?dzania. Wtedy warto poczytać, najlepiej ze zrozumieniem, parę ksi?żek lub artykułów o motywowaniu pracowników oraz przypomnieć sobie, cały czas obowi?zuj?ce w naszym zakładzie, zasady GM-GMS. Zastraszanie i mnożenie kar, choć zapewne poprawia samopoczucie niektórym nadzorcom, motywuje mocno ?rednio. I to nawet w sytuacji, gdy karany ma niewielk? możliwo?ć zmiany pracy. Wła?nie dlatego dwa wieki temu zlikwidowano pańszczyznę, a wcze?niej niewolnictwo. Wprawdzie w XX wieku za nasz? wschodni? granic? starano się reaktywować zarówno pańszczyznę (kołchozy), jak i niewolnictwo (obozy pracy), ale ten wymy?lony przez duet Lenin – Stalin system zbankrutował do?ć widowiskowo. A akurat bankructwa, to naszej firmie nie życzę.
Mr Solidarek

Poleć ten artykuł
Podziel się z innymi: Facebook Google Live Reddit StumbleUpon Tweet This Yahoo
HTML:
Facebook - Lubię To:


Wygenerowano w sekund: 0.05
8,209,618 unikalne wizyty