Nawigacja

Aktualnie online

-> Gości online: 3

-> Użytkowników online: 0

-> Łącznie użytkowników: 60
-> Najnowszy użytkownik: wojtek

Ostatnie artykuły

Polecamy

Tygodnik Sląsko Dąbrowski

Tygodnik Solidarność

Krewniacy

Grosik

Fundacja Kolosy

Zobacz statystyki

Twój adres IP

18.225.54.37

Ostatnie zdjęcie

Przetłumacz stronę


Losowe zdjęcie

Najczęściej czytane

Najchętniej pobierane

Powitanie

Nawigacja

W jedno?ci siła

Mija wła?nie kolejna rocznica podpisania porozumień społecznych w Szczecinie (30 sierpnia), Gdańsku (31 sierpnia) i Jastrzębiu (3 wrze?nia), które były ogromnym sukcesem masowych strajków i protestów robotniczych trwaj?cych przez całe lato 1980 roku. Okazało się, że determinacji narodu nie da się spacyfikować drobnymi ustępstwami, ideologicznymi zaklęciami, wszechobecn? bezpiek? ani groĽbami „bratniej” interwencji. Doprowadziło to do sytuacji, że mundurowi szefowie „pałkowników” musieli przekonywać co bardziej bojowych towarzyszy z KC PZPR o bezsensie siłowych rozwi?zań w sytuacji, gdy protestuj?cych jest kilka razy więcej niż mundurowych.

Solidarno?ć i jedno?ć pracowników była – i jest – podstaw? siły zwi?zków zawodowych. Dlatego też pracodawcy d?ż? do rozbicia ruchu zwi?zkowego lub przejęcia nad nim kontroli. To drugie rozwi?zanie wybrał PRL (który był pracodawc? dla zdecydowanej większo?ci społeczeństwa) i miał swoje tzw. klasowe zwi?zki zawodowe tworz?ce CRZZ, które jako jedyne mogły legalnie działać. I wła?nie ten „zwi?zkowy monopol” starano się pocz?tkowo utrzymać, a gdy się nie udało zaczęto tworzyć własne „niezależne” zwi?zki. W latach 1980-81 zarejestrowano ich w s?dach ponad półtora tysi?ca! Tyle tylko, że poza założycielami praktycznie nikogo one nie zrzeszały. Natomiast Solidarno?ć już w połowie wrze?nia 1980 roku miała 3 miliony zwi?zkowców, a rok póĽniej blisko 10 milionów, a liczebno?ć, to obok jedno?ci i solidarno?ci kolejny warunek skutecznej obrony praw pracowniczych.

Te warunki, mimo upływu lat, s? niezmienne. Doskonale wiedz? o tym pracodawcy i dlatego z jednej strony staraj? się zniechęcać ludzi do wstępowania w szeregi zwi?zkowe (mimo kodeksowych kar, groż?cych za takie działania), a z drugiej wspieraj? powstawanie coraz to nowych organizacji zwi?zkowych. Gdy ich liczba ro?nie wzrasta szansa na doprowadzenie między nimi do sporów, a przy najmniej na utrudnienie porozumienia, także w sprawach kluczowych dla załogi. Klasycznym tego przykładem była Huta Katowice, w której pod koniec lat 90. działało... siedemna?cie organizacji zwi?zkowych, reprezentuj?cych całe spektrum sympatii politycznych i różnic pokoleniowych (istniał np. Młodzieżowy Zwi?zek Zawodowy, zrzeszaj?cy głównie czterdziestolatków). I gdy w krytycznej sytuacji zakładu zwi?zkowcy podjęli głodówkę, to prowadzono j? w dwóch osobnych salach. Bo jedni zwi?zkowcy nie widzieli żadnych możliwo?ci współpracy z innymi. I to w sytuacji, gdy zakład zagrożony był bankructwem, a kilka tysięcy osób widmem bezrobocia.

Solidarno?ć zawsze walczyła o zwi?zkowy pluralizm, gdyż pozwala on szybciej reagować na potrzeby i bol?czki pracowników. Aby ta reakcja była jednak skuteczna potrzebna jest jedno?ć zwi?zkowa. Jedno?ć w walce o prawa pracownicze, a nie organizacyjna.
Mr Solidarek

Poleć ten artykuł
Podziel się z innymi: Facebook Google Live Reddit StumbleUpon Tweet This Yahoo
HTML:
Facebook - Lubię To:


Wygenerowano w sekund: 0.04
8,209,623 unikalne wizyty