Nawigacja

Aktualnie online

-> Gości online: 14

-> Użytkowników online: 0

-> Łącznie użytkowników: 60
-> Najnowszy użytkownik: wojtek

Ostatnie artykuły

Polecamy

Tygodnik Sląsko Dąbrowski

Tygodnik Solidarność

Krewniacy

Grosik

Fundacja Kolosy

Zobacz statystyki

Twój adres IP

18.189.192.24

Ostatnie zdjęcie

Przetłumacz stronę


Losowe zdjęcie

Najczęściej czytane

Najchętniej pobierane

Powitanie

Nawigacja

Domokr?żcy

Powtarzanie jest matk? nauki – repetitio mater studiorum – mawiali starożytni. Niestety nie przewidzieli, że bywaj? osobnicy w przypadku których powtarzanie nawet prostych komunikatów przypomina orkę na ugorze lub rzucanie grochem o ?cianę (betonow?). I nie tylko o nauce trudno w tym przypadku mówić, ale nawet przestrzegania zasad prawa nie można wyegzekwować. Przykładem takich osób głęboko zaimpregnowanych na wszelkie argumenty s? nasi zakładowi domokr?żcy, natrętnie odwiedzaj?cy chorych pracowników w ich domach.

Kilkakrotnie już przypominałem, że takie wizyty s? – delikatnie mówi?c – ?rednio zgodne z obowi?zuj?cym prawem. Nie jest to bowiem nic innego jak naj?cie i to z wykorzystaniem danych osobowych, podlegaj?cych ustawowej ochronie. Nie zmienia tego fakt przynoszenia przez domokr?żców czekoladek, które ostatnio wyparły ciastka. Widać, kto? niedawno dowiedział się, że czekolada poprawia poziom optymizmu. Zapomniał jednak doczytać, że tylko na chwilę. Zreszt? nie wszystkim to słodkie przekupstwo może się podobać, zwłaszcza, że nie brakuje osób, które z ciast najbardziej lubi? ?ledzie lub opiekan? golonkę. Jednocze?nie zapomniano o ubocznych skutkach diety czekoladowej, o których bole?nie przypomina wej?cie na wagę. Zwłaszcza ładniejsza czę?ć załogi naszego zakładu ze wzrostu obwodów, i to bynajmniej nie tych najbardziej poż?danych, może zdecydowanie nie być zadowolona.

Co ciekawe ostatnio zakładowi domokr?żcy czekoladki wręczaj? razem z cen? (zazwyczaj niewygórowan?). Być może chodzi o wywołanie u chorych poczucia winy, że firma musiała wydać ekstra 8,20 zł i tym samym obniżyć wynik finansowy. Jednak jest to droga nie tyle do zmotywowania pracownika, do porzucenia leczenia i powrotu na linię produkcyjn?, co prosty sposób na wpędzenie go w depresję – nie do?ć, że zdrowie mu szwankuje, to jeszcze przełożeni nielubiane pralinki najpierw daj?, a póĽniej wypominaj?.

Pocieszaj?ce jest jedynie to, że domokr?żcy chorym nie wręczaj? rachunków (lub paragonów fiskalnych) za dostarczone niemal do łóżka czekoladki. To mogłoby oznaczać, że nasz zakład wspomniane słodycze uznał, za tzw. rzeczowe ?wiadczenia. Niew?tpliwie ucieszyło by to urz?d skarbowy, ale samego pracownika w najlepszym razie zdenerwowało (żeby nie użyć dosadniejszego stwierdzenia), gdyż od ?wiadczeń rzeczowych trzeba zapłacić podatek i to w gotówce, a nie w wisienkach w czekoladzie. Taki czarny scenariusz nie jest wykluczony. Fiskus uważa bowiem, że wszystko, co otrzymuje od firmy zatrudniony, je?li tylko jest jako? zwi?zane ze stosunkiem pracy, to ?wiadczenia rzeczowe. A wszak czekoladki dostaj? tylko pracownicy. Zatem zamiast narażać załogę na zwiększanie obwodu brzuchów i bioder, za które grozić może jeszcze podatek może lepiej aby nasza firma więcej uwagi po?więciła poprawie warunków BHP, a domokr?żców wykorzystała do pożyteczniejszych działań. Chyba potrafi? oni robić co? sensownego?
Mr Solidarek

Poleć ten artykuł
Podziel się z innymi: Facebook Google Live Reddit StumbleUpon Tweet This Yahoo
HTML:
Facebook - Lubię To:


Wygenerowano w sekund: 0.08
8,209,348 unikalne wizyty