Nawigacja
+ Artykuły :
+ Szukaj
+ Galeria
+ Pliki do pobrania :
+ Linki :



- Europejskie Forum Pracowników
- Inne
- Na problemy ... Solidarność
- Społeczna Inspekcja Pracy
- Struktura związku
- Grosik
- Porady Prawne
- Krzywym Okiem
- Inne
- Na problemy ... Solidarność
- Społeczna Inspekcja Pracy
- Struktura związku
- Grosik
- Porady Prawne
- Krzywym Okiem
+ Szukaj
+ Galeria
+ Pliki do pobrania :
- Akty prawne
- Gazetki
- Pisma
- Humor
- Pliki wideo
- Pliki mp3
- Poradniki
- Serwis Informacyjny KK
- Gazetki
- Pisma
- Humor
- Pliki wideo
- Pliki mp3
- Poradniki
- Serwis Informacyjny KK
+ Linki :





Aktualnie online
Ostatnie artykuły
Polecamy
Twój adres IP
3.138.37.16


Ostatnie zdjęcie
Przetłumacz stronę
Losowe zdjęcie
Najczęściej czytane
![]() |
38,957 |
![]() |
21,818 |
![]() |
20,786 |
![]() |
18,864 |
![]() |
18,663 |
![]() |
17,678 |
![]() |
17,376 |
![]() |
15,260 |
![]() |
14,907 |
Najchętniej pobierane
![]() |
5530 |
![]() |
4490 |
![]() |
3538 |
![]() |
3119 |
![]() |
3059 |
![]() |
2910 |
![]() |
2619 |
![]() |
2556 |
![]() |
2547 |
Powitanie
Nie stój z boku, przyłącz się do Nas!!! Kliknij i pobierz deklarację członkowską.
Benefity dla członków związku.
Nawigacja
Względno?ć reguł
Zakładowe regulaminy – podobnie jak wszystkie przepisy – powinny by? jasne, przejrzyste i jednoznaczne. O ile jednak wszyscy, a przy najmniej znaczna większo?ć, z tym założeniem się zgadza, to niestety nasza korporacyjna praktyka jest od niego odległa o lata ?wietlne. Otóż okazuje się, że za zgodne z przepisami postępowanie można zostać dotkliwie ukaranym i to nawet mimo na pozór korzystnej procedury odwoławczej. Przykłady? Proszę bardzo...
Pewnego dnia dwaj pracownicy zawiadomili (żeby nie było niedomówień, każdy osobno) o konieczno?ci skorzystania z toalety. TL cał? powag? swojej funkcji wyraził zgodę, zatem membrzy w ustronne miejsce się udali i wydawałoby się, że cała sprawa zakończyła się spuszczeniem wody w klozecie. Nic bardziej mylnego, otóż GL doszedł do wniosku, że obaj pracownicy porzucili (na kilka minut) linię produkcyjn? i delikwentów postanowił ukarać. Koronnym argumentem oskarżenia, był fakt, że z toalety skorzystano kwadrans przed dziesi?t?, jakby czynno?ci fizjologiczne można było regulować według zegarka. Pracownicy, którzy jednak przed odwiedzeniem wspomnianego przybytku cywilizacyjnego dopełnili wszelkich korporacyjnych powinno?ci, odwołali się od wyroku. Na pozór skutecznie, gdyż uznano, że jednak koło pisuarów nie bumelowali. Ta korzystna dla zatrudnionych interpretacja nie wytrzymała jednak próby czasu. Okazało się bowiem, że obaj maj? obniżone oceny półroczne. Dlaczego? Gdyż feralnego dnia „samowolnie” udali się do toalety! Słowem mamy do czynienia z przypadkiem samowolki z regulaminow? zgod? przełożonego (choć tylko TL). Nawet Bareja, reżyser kultowego „Misia”, by tego nie wymy?lił.
Je?li można zostać ukaranym za wykroczenie, którego nie było, to tym bardziej można dostać niższ? ocenę za nieregulaminowe zachowanie. I to bez względu, kiedy do niego doszło. Otóż innemu membrowi półroczn? ocenę obniżono za grzeszki sprzed... o?miu miesięcy. Tym samym okazuje się, że w naszej firmie pół roku niekoniecznie oznacza sze?ć miesięcy. Oczywi?cie zaraz znajd? się interpretatorzy, dowodz?cy, że owa ocena nazywa się półroczna, gdyż co pół roku jest przyznawana, ale dotyczy tzw. całokształtu i niech pracownik się cieszy, że nie wyci?gnięto mu wagarów w podstawówce. Tyle tylko, że w ten sam sposób można udowodnić wszystko, nawet, że ziemia jest wklęsła.
Tego typu manipulowanie regulaminowymi zapisami (bo z interpretacj? ma to tyle wspólnego co krzesło elektryczne z krzesłem) choć na krótk? metę na pozór efektowne, długofalowe konsekwencje ma fatalne. Niszczy bowiem poszanowanie dla wszelkich firmowych reguł, a promowanie uznaniowych decyzji dla większo?ci załogi jest komunikatem, że kryterium oceny nie jest efektywno?ć pracy i zaangażowanie, lecz jedynie sympatia przełożonego. „Wazeliniarzom” się to zapewne podoba. Efekt motywacyjny jest jednak żaden. Ten bowiem zapewniaj? reguły jasno okre?lone, których spełnienie daje gwarancje premii (lub nagrody). I wprowadzenia takich zapisów regulaminowych domaga się Solidarno?ć. Ze strony dyrekcji brak jednak woli rozpoczęcia tych rozmów. Ciekawe, dlaczego?
Mr Solidarek
Pewnego dnia dwaj pracownicy zawiadomili (żeby nie było niedomówień, każdy osobno) o konieczno?ci skorzystania z toalety. TL cał? powag? swojej funkcji wyraził zgodę, zatem membrzy w ustronne miejsce się udali i wydawałoby się, że cała sprawa zakończyła się spuszczeniem wody w klozecie. Nic bardziej mylnego, otóż GL doszedł do wniosku, że obaj pracownicy porzucili (na kilka minut) linię produkcyjn? i delikwentów postanowił ukarać. Koronnym argumentem oskarżenia, był fakt, że z toalety skorzystano kwadrans przed dziesi?t?, jakby czynno?ci fizjologiczne można było regulować według zegarka. Pracownicy, którzy jednak przed odwiedzeniem wspomnianego przybytku cywilizacyjnego dopełnili wszelkich korporacyjnych powinno?ci, odwołali się od wyroku. Na pozór skutecznie, gdyż uznano, że jednak koło pisuarów nie bumelowali. Ta korzystna dla zatrudnionych interpretacja nie wytrzymała jednak próby czasu. Okazało się bowiem, że obaj maj? obniżone oceny półroczne. Dlaczego? Gdyż feralnego dnia „samowolnie” udali się do toalety! Słowem mamy do czynienia z przypadkiem samowolki z regulaminow? zgod? przełożonego (choć tylko TL). Nawet Bareja, reżyser kultowego „Misia”, by tego nie wymy?lił.
Je?li można zostać ukaranym za wykroczenie, którego nie było, to tym bardziej można dostać niższ? ocenę za nieregulaminowe zachowanie. I to bez względu, kiedy do niego doszło. Otóż innemu membrowi półroczn? ocenę obniżono za grzeszki sprzed... o?miu miesięcy. Tym samym okazuje się, że w naszej firmie pół roku niekoniecznie oznacza sze?ć miesięcy. Oczywi?cie zaraz znajd? się interpretatorzy, dowodz?cy, że owa ocena nazywa się półroczna, gdyż co pół roku jest przyznawana, ale dotyczy tzw. całokształtu i niech pracownik się cieszy, że nie wyci?gnięto mu wagarów w podstawówce. Tyle tylko, że w ten sam sposób można udowodnić wszystko, nawet, że ziemia jest wklęsła.
Tego typu manipulowanie regulaminowymi zapisami (bo z interpretacj? ma to tyle wspólnego co krzesło elektryczne z krzesłem) choć na krótk? metę na pozór efektowne, długofalowe konsekwencje ma fatalne. Niszczy bowiem poszanowanie dla wszelkich firmowych reguł, a promowanie uznaniowych decyzji dla większo?ci załogi jest komunikatem, że kryterium oceny nie jest efektywno?ć pracy i zaangażowanie, lecz jedynie sympatia przełożonego. „Wazeliniarzom” się to zapewne podoba. Efekt motywacyjny jest jednak żaden. Ten bowiem zapewniaj? reguły jasno okre?lone, których spełnienie daje gwarancje premii (lub nagrody). I wprowadzenia takich zapisów regulaminowych domaga się Solidarno?ć. Ze strony dyrekcji brak jednak woli rozpoczęcia tych rozmów. Ciekawe, dlaczego?
Poleć ten artykuł | |
Podziel się z innymi: |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
HTML: | |
Facebook - Lubię To: |
|