Płace, a dokładnie ich niepokoj?co niski poziom – zwłaszcza w perspektywie szybkiego (zgodnie z rz?dowymi zapewnieniami) przyjęcia przez Polskę euro – zdominowały dyskusję podczas ostatniego spotkania Regionalnej Sekcji Motoryzacyjnej ?l?sko-D?browskiej Solidarno?ci. W przyjętym stanowisku zwi?zkowcy stanowczo domagaj? się przyjęcia przez poszczególne firmy planów systematycznego wzrostu płac, tak aby w roku 2011 (lub 2012) zarobki w naszych zakładach osi?gnęły poziom płac z krajów strefy euro. Zaapelowano jednocze?nie do wszystkich pozostałych organizacji zwi?zkowych o wspóln? walkę o godne wynagrodzenia.



Brak solidnych podwyżek może oznaczać, że miliony polskich pracowników zostan? sprowadzone do roli taniej siły roboczej, a wspólna Europa zostanie ponownie podzielona murem. Tym razem nie betonowym czy wojskowym, ale ekonomicznym. Na takie rozwi?zanie nigdy nie było, nie ma i nie będzie zgody Solidarno?ci. Niedopuszczalne jest tworzenie wspólnego rynku wysokich cen oraz jednocze?nie drastycznych nierówno?ci płacowych. Nie może być zgody na Europę dobrobytu dla jednych i wykluczenia społecznego dla drugich. Jest to zaprzeczenie idei równo?ci oraz sprawiedliwo?ci społecznej. Ograniczanie zarobków w imię korporacyjnych zysków jest również ignorowaniem stanowiska Parlamentu Europejskiego, wzywaj?cego państwa członkowskie UE do uczynienia godnej pracy priorytetem ich polityki społeczno-gospodarczej poprzez położenie szczególnego nacisku na tworzenie miejsc pracy o dobrej jako?ci, poszanowanie podstawowych praw pracowników, zwiększenie ochrony socjalnej oraz promowanie dialogu społecznego.

Nie należy zapominać, że wprowadzenie euro przyniesie ogromne korzy?ci firmom eksportuj?cym na rynki unijne (a takimi s? zakłady branży motoryzacyjnej), gdyż zniknie tzw. ryzyko kursowe oraz zmalej? koszty operacji finansowych. Jednocze?nie jednak niemal na pewno wspólna europejska waluta uderzy w zwykłych „zjadaczy chleba”. Jak bowiem pokazuj? przykłady zarówno krajów „starej Unii” (np. Włoch, jednego z dziewięciu założycieli UE), jak i jej nowych członków (Słowacja) wprowadzenie euro wi?że się ze skokowym wzrostem cen. A to dla większo?ci rodzin oznaczać będzie pogorszenie warunków – i tak skromnego – życia. Dlatego też systematyczny wzrost płac jest obecnie konieczno?ci?. Najlepiej jest bowiem uczyć się na błędach innych.