Nawigacja

Aktualnie online

-> Gości online: 12

-> Użytkowników online: 0

-> Łącznie użytkowników: 60
-> Najnowszy użytkownik: wojtek

Ostatnie artykuły

Polecamy

Tygodnik Sląsko Dąbrowski

Tygodnik Solidarność

Krewniacy

Grosik

Fundacja Kolosy

Zobacz statystyki

Twój adres IP

3.137.142.253

Ostatnie zdjęcie

Przetłumacz stronę


Losowe zdjęcie

Najczęściej czytane

Najchętniej pobierane

Powitanie

Nawigacja

Schody zewnętrzne

Skończyły się żarty, zaczęły się schody miał powiedzieć pułkownik Wieniawa-Długoszowski, gdy rozkaz do natychmiastowego stawienia się u marszałka Piłsudskiego (którego wówczas był oficerem do zleceń) wzi?ł dosłownie i postanowił do Belwederu wjechać konno. Nie przewidział jednak, że szwoleżerski wałach, na którego grzbiecie przebywał, niespecjalnie miał ochotę wspinać się po stopniach. Z podobnymi „schodami” mamy obecnie do czynienia w naszym zakładzie. Z jednej strony okazało się bowiem, że globalizacja, nie oznacza powszechnego wzrostu ekonomicznego, lecz także międzynarodowy kryzys i spore kłopoty, maj?ce Ľródło daleko od granic Polski. Z drugiej stało się jasne, że outsourcing nie jest niczym innym jak metod? przerzucania ryzyka gospodarczego na barki pracowników. Przed tym ostatnim od dłuższego czasu przestrzegały solidarnie europejskie zwi?zki zawodowe.

Outsourcing, czyli mówi?c po polsku podzlecanie prac zewnętrznym kontrahentom, przynosi firmom spore zyski, tak w okresie koniunktury jak i w czasie kryzysu. Gdy bowiem chwieje się sytuacja rynkowa można niemal z dnia na dzień wypowiedzieć umowy, lub – je?li ma się nieco więcej czasu – po prostu nie przedłużyć kontraktu. I w ten prosty sposób pozbyć się czę?ci pracowników. Zgodnie z prawem nie s? oni załog? firmy zlecaj?cej, co pozwala traktować ich jako dodatek do maszyn czy też linii montażowej. W ten sposób GMMP potraktował zatrudnionych w firmach zewnętrznych, bior?c przykład z Skody, która w Mlada Boleslav w ci?gu bodaj tygodnia zwolniła 2,5 tysi?ca pracowników outsourcingowych! Oczywi?cie takie praktyki w dramatycznej sytuacji stawiaj? firmy zewnętrzne i ich załogi. Utrata znacz?cej czę?ci dochodów sprawia, że zaczynaj? one masowo zwalniać pracowników. Poprawiaj? sobie przy tym samopoczucie zaklęciem, że to nie ich wina, bo gdyby mieli kontrakt, to żadnych zwolnień by nie było. Tyle tylko, że gdyby wszyscy mieli zamówienia, to nieznane byłoby pojęcie kryzysu, a gospodarka przypominałaby perpetuum mobile.

Znamienne, że outsourcing pozwala firmom prezentować medialnie wrażliwo?ć społeczn?, przerzucaj?c „jedynie” koszty załamania rynkowego na pracowników. Otóż jedna spółka nikogo nie zwalnia, a tylko „tnie koszty zewnętrzne”, a druga też by nikogo nie zwalniała, gdyby miała zlecenia. I tylko ilu? tam pracowników z firm podwykonawczych zostaje z numerkiem w kolejce do po?redniaka w ręku zamiast wypłaty. Takim praktykom należy się twardo przeciwstawić. Jako, że s? one jednak zgodne z liter? prawa, to walka ta praktycznie ograniczona jest do prób zablokowania zwolnień w spółkach zależnych. Konstytucja gwarantuje wszak możliwo?ć wypowiadania umów.

Zmagaj?cym się z kryzysem menadżerom warto natomiast przypomnieć, że wspomniany wałach Wieniawy mimo niechęci do spaceru po belwederskich schodach nie został wyrzucony ze stajni pułku szwoleżerów, ani też przerobiony na kabanosy, lecz tylko przesunięty do roli luzaka.
Mr Solidarek

Poleć ten artykuł
Podziel się z innymi: Facebook Google Live Reddit StumbleUpon Tweet This Yahoo
HTML:
Facebook - Lubię To:


Wygenerowano w sekund: 0.05
8,209,255 unikalne wizyty