Zakładowe zebranie delegatów, to moment, kiedy kończy się czas podsumowywania mijaj?cej kadencji, a zaczyna okre?lanie koniecznych działań i priorytetów na kolejne cztery lata. Wprawdzie w uchwale programowej s? one zapisane w czterech punktach, ale można je stre?cić jednym zdaniem – nadchodzi czas walki o szeroko rozumian? godno?ć pracownika. Zarówno tę osobist?, jak i finansow?.

Nadal zatem podejmować będziemy wszelkie działania prowadz?ce do podwyżki wynagrodzeń. Nasze płace powinny realnie wzrastać, czyli ponad inflację. Po ostatnich negocjacji w sprawie Merivy wyci?gnęli?my odpowiednie wnioski. Nie może – i nie będzie – zgody Solidarno?ci na uznanie polskich pracowników za tani? siłę robocz?, tym bardziej, że ani wydajno?ci?, ani jako?ci? pracy nie odbiegamy już od krajów „starej Unii”. A trudno wyobrazić sobie dobr?, wydajn? pracę bez godziwej zapłaty. Bole?nie przekonali się o tym zwolennicy niewolnictwa – tak w Rzymie, jak i Atlancie. Najemny, dobrze opłacany pracownik zawsze jest wydajniejszy, a w efekcie warto?ciowszy, niż poganiany batem niewolnik. I nie ma tu wielkiego znaczenia sprawno?ć bata. Rosja sowiecka budowała imperium na powszechnym zniewoleniu i terrorze, ale przegrała wy?cig technologiczny ze Stanami Zjednoczonymi, krajem w którym nie ma nawet ewidencji ludno?ci! Bowiem nawet widmo ?mierci głodowej jest mniej motywuj?ce, niż perspektywa własnego domu z basenem. A w latach 70. XX wieku robotnik sowiecki zarabiał miesięcznie niespełna 30 dolarów, tyle co monter GM w ci?gu dniówki.

Jednak – wbrew temu co twierdził Adam Smith, ojciec liberalnej ekonomii – nie tylko zarobek czy zysk motywuje człowieka do działania, a jego życie nie kończy się na pracy. Równie ważna jest godno?ć osobista, której poszanowanie jest jednym z europejskich kanonów. I wła?nie obronie tej godno?ci Solidarno?ć w najbliższym czasie po?więci szczególnie dużo uwagi. Wypowiadamy walkę mobbingowi, wszelkim formom upokarzania podwładnych oraz łamaniu zasad współżycia społecznego. Przypominamy, że zarówno mobbingu, jak i molestowanie s? czynami zabronionymi przez Kodeks pracy. Nasz zwi?zek nie będzie wahał się w takim sprawach występować na drogę prawn?. A Solidarno?ć jest skuteczna. Warto przypomnieć, że mobbingowanej przez brygadzistę pracownicy piekarni z gminy Bobrowniki s?d przyznał 10 tys. zł odszkodowania, natomiast informatykowi jednego z giełdowych banków w Katowicach 50 tys. zł, choć ten po niespełna dwóch latach nie wytrzymał presji przełożonej i sam się zwolnił. Znalazł zreszt? lepiej płatn? pracę w innym banku. Walka o godno?ć pracownika, to nie tylko twardy sprzeciw wobec mobbingu i molestowania. To również brak zgody na łamanie zasad GM-GMS, z których jasno wynika, że bezpo?redni przełożony ma być liderem i doradc?, a nie kapo. Warto pamiętać, że czasy „roboli” minęły wraz z Polsk? Ludow? i nie warto obrażać się na rzeczywisto?ć i twierdzić, że jest inaczej. Zaklęcia działaj? tylko w ksi?żkach panny Joanne Rowling o uwielbianym przez młodocianych czytelników Harrym Potterze.

– Nie ma godno?ci bez Solidarno?ci – powiedział Janusz ?niadek, przewodnicz?cy Komisji Krajowej Solidarno?ci podczas ostatniej pielgrzymki ludzi pracy na Jasn? Górę, przypominaj?c patologie „kwitn?ce” na polskim rynku pracy. Niestety nie brak ich również w naszym otoczeniu. Jak bowiem inaczej można nazwać zatrudnianie osób na niekończ?ce się umowy czasowe, aby zaoszczędzić parę złoty na ewentualnych odprawach („czasowników”, nawet zatrudnionych na dziesięć lat obowi?zuje ledwie dwutygodniowy okres wypowiedzenia). Tymczasem dyrektywa UE jasno mówi, że podstawowym, normalnym sposobem zatrudnienia jest umowa na czas nieokre?lony. A warto pamiętać, że dyrektywy obowi?zuj? w całej unii, a nie tylko na zachód od Odry. Choć pewnie nie brakuje takich, którym to ostatnie rozwi?zanie by się podobało. Sławomir Ciebiera