SIP-owskie podsumowanie minionego roku (cz. II) - Generalnie dobra tendencja

Mniej niż rok wcze?niej protokołów powypadkowych musieli w 2010 sporz?dzać społeczni inspektorzy pracy w GMMP. Spadek jest wyraĽny – z 57 do 52 – co oznacza poprawę bezpieczeństwa, gdyż protokoły s? sporz?dzane tylko gdy rzeczywi?cie dojdzie do niebezpiecznego zdarzenia. Nie zawsze spełniaj?ce ustawowe wymogi wypadku przy pracy (a jeszcze rzadziej firmowe, zgodnie z którymi wypadków było... 20), ale nie ulega w?tpliwo?ci, że protokoły powstaj? wtedy, gdy zdrowie pracownika zostało narażone na szwank. W przypadku wykrycia zagrożeń potencjalnych – choć jak najbardziej realnych – orężem społecznych inspektorów s? zalecenia.

Analiza prowadzonych w 2010 dochodzeń powypadkowych, pokazuje na duże różnice między poszczególnymi wydziałami. Od kilku lat systematycznie spada ilo?ć wypadków na spawalni, gdzie w minionym roku prowadzono 13 dochodzeń, wcze?niej 19, a w 2007 aż 24. Także utrzymanie ruchu jest wydziałem, gdzie liczba dochodzeń powypadkowych systematycznie maleje. W ostatnim roku o jeden, ale licz?c od 2007 pięciokrotnie. WyraĽny spadek w 2010 liczby wypadków zanotowano również na tłoczni (z 7 do 3) oraz lakierni (z 5 do 1). Niestety w tym samym czasie coraz więcej wypadków notowanych jest na montażu głównym. W 2010 przeprowadzono tam aż 25 postępowań powypadkowych, czyli o 10 więcej niż rok wcze?nie. Dlatego szczególn? nacisk społeczna inspekcja pracy zamierza położyć na kontrolę przestrzegania zasad bezpieczeństwa na tym wydziale. Niewykluczone, że rosn?ca ilo?ć wypadków na montażu wynika z faktu, że wła?nie tam przenoszonych jest szczególnie wiele osób. Nie ulega jednak w?tpliwo?ci, że problem jest poważny i powinny się nim zaj?ć wspólnie z SIP również zakładowe służby BHP. Jest to konieczne, gdyż rzecz idzie o ludzkie zdrowie, a być może życie.

Nierównomierne zagrożenie wypadkami na poszczególnych wydziałach sprawia, że społeczni inspektorzy bior? udział w różnej liczbie dochodzeń. Rekordzist? w 2010 był Grzegorz Nowak z montażu, który prowadził aż 10 dochodzeń powypadkowych (w 8 uznano wypadek w pracy). Jednocze?nie spora grupa SIP-owców uniknęła przykrej roli powypadkowych ?ledczych. Tym samym miała okazję skoncentrować się na prewencji.