Nawigacja

Aktualnie online

-> Gości online: 5

-> Użytkowników online: 0

-> Łącznie użytkowników: 60
-> Najnowszy użytkownik: wojtek

Ostatnie artykuły

Polecamy

Tygodnik Sląsko Dąbrowski

Tygodnik Solidarność

Krewniacy

Grosik

Fundacja Kolosy

Zobacz statystyki

Twój adres IP

216.73.216.160

Ostatnie zdjęcie

Przetłumacz stronę


Losowe zdjęcie

Najczęściej czytane

Najchętniej pobierane

Powitanie

Nawigacja

Dwa kalendarze

Początek nowego okresu rozliczeniowego czasu pracy, można rzec tradycyjnie, wiązał się z naruszeniem porozumienia z 2010 dotyczącego systemu pracy grupy utrzymania ruchu. Nie dość, że harmonogramy pracy ogłoszono z wyprzedzeniem 12 dni, a nie dwóch tygodni (różnica mniej więcej taka jak między 85 zł, a stówką), to jeszcze kompletnie zapomniano o obowiązku wcześniejszego – o tydzień – zapoznania z nimi pracowników. Tym samym pozbawiono ich możliwości terminowego wnoszenia uwag i propozycji zmian. Można wprawdzie uznać, że 18 czerwca dopiero zapoznawano zatrudnionych z propozycjami rozkładu ich czasu pracy od lipca do października, ale wtedy okaże się, że w UR 12 dni to... trzy tygodnie, co z przyjętymi zasadami kalendarzowymi ma się w sposób zdecydowanie luźny.

Dodatkową nowością, o której nie wspomina porozumienie z 2010, było ustalenie oddzielnego „kalendarza pracy UR” w istotnych szczegółach różniącego się od kalendarza pracy przyjętego w całym zakładzie. Wprowadzał on odpracowywanie dniówek, początkowo czterech, które nie byłyby traktowane jako (lepiej płatne) przesunięte dni robocze, w harmonogramie utrzymania ruchu oznaczane jako „P”. Tyle tylko, że zgodnie z porozumieniem z 2010 za dniówki „P” nie są uważane jedynie dni odrabiane, w ramach okresu rozliczeniowego, przez cały zakład, a nie jedną grupę lub wydział.

Po interwencji Solidarności dyrekcja wycofała się z pomysłu zaplanowania w UR „odpracowywanych” trzech dniówek 29-31 października 2012. Ostatecznie pozostał nią jedynie piątek 20 lipca, który w pierwotnej wersji kalendarza pracy na 2012 miał być „dniem z przeniesionymi zmianami”. Wprawdzie w GLB ogłoszono, że będzie to normalny dzień roboczy, ale pracodawca twierdzi, że jednoczesne ogólne twierdzenie o możliwości jego zmiany przez przełożonych dotyczyło właśnie grupy UR. Zwłaszcza, że z potrzebami wydziałów było ponoć zgodne, choć już pracowników niekoniecznie.



Poleć ten artykuł
Podziel się z innymi: Facebook Google Live Reddit StumbleUpon Tweet This Yahoo
HTML:
Facebook - Lubię To:


Wygenerowano w sekund: 0.09
8,344,496 unikalne wizyty