Nawigacja

Aktualnie online

-> Gości online: 4

-> Użytkowników online: 0

-> Łącznie użytkowników: 60
-> Najnowszy użytkownik: wojtek

Ostatnie artykuły

Polecamy

Tygodnik Sląsko Dąbrowski

Tygodnik Solidarność

Krewniacy

Grosik

Fundacja Kolosy

Zobacz statystyki

Twój adres IP

3.147.67.34

Ostatnie zdjęcie

Przetłumacz stronę


Losowe zdjęcie

Najczęściej czytane

Najchętniej pobierane

Powitanie

Nawigacja

Uroki rebalancingu

Przejście na poszczególnych wydziałach z trzech na dwie zmiany produkcyjne oznacza nie tylko brak „nocek”, ale także zwiększenie tempa linii produkcyjnej. Tym samym konieczny będzie rebalancing – czyli po polsku zrównoważenie obsady – na poszczególnych stacjach i stanowiskach. Krótszy takt linii w oczywisty sposób wymaga większej liczby pracowników, aby w jego czasie możliwe było wykonanie wszystkich operacji zgodnie z normami technologicznymi.

Jest to niby proste i logiczne, problem jednak w tym, że nie zawsze – a wręcz rzadko – zsumowane czasy wszystkich operacji na danej stacji dzielą się bez reszty przez liczoną w sekundach długość taktu. Wówczas albo próbuje się dopasować sumy operacji pod założony wynik, co prowadzi do nagłych zmian (czytaj ograniczenia) czasu na poszczególne czynności, czego klasycznym przykładem jest sekunda na przeczytanie stronicowej agendy, albo też „zaokrąglić” obsadę, uznając, iż przykładowo skoro matematyka wskazuje, że w danym miejscu powinno być 2,2 pracownika, to dwóch wystarczy. Tylko, że nie wystarczy, gdyż jak obaj będą pracować zgodnie ze standardami technologicznymi, to czasu im będzie zawsze brakować. W przypadku czasu pracy zaokrąglenie możliwe jest zawsze tylko w górę. Podobnie zresztą jak przy płaceniu w sklepie – kładąc dwie stówki na ladzie zakupów za 220 zł zrobić nie można, a przy trzech stuzłotówkach jest to jak najbardziej możliwe.

Oba te sposoby, choć na pozór proste, zagrażają jednak – wszak w jakimś celu normy technologiczne są ustalane – zarówno jakości produkcji, a przede wszystkim standardom bezpieczeństwa i higieny pracy. Dlatego każdy mający wątpliwości, czy podczas rebalancingu przypadkiem w ramach „zaokrąglania” nie obcięto w stosunku do tempa linii zatrudnienia na jego stacji lub też w „cudowny” sposób okazało się, że na wykonanie tych samych czynności ma mniej czasu powinien jak najszybciej zawiadomić o tym wydziałowego społecznego inspektora pracy (a są nimi: Piotr Grzegorzek/Utrzymanie Ruchu, Grzegorz Nalewajek/Tłocznia, Grzegorz Nowak/Montaż, Grzegorz Michalik/Lakiernia, Grzegorz Panek /Materiałówka, Tomasz Waniek/Spawalnia) lub też zgłosić problem w siedzibie międzyzakładowej Solidarności GMMP. Doprowadzi to do niezwłocznej interwencji związkowej w tej sprawie, o której efektach i ustaleniach w pierwszej kolejności poinformowany będzie sam zainteresowany.



Poleć ten artykuł
Podziel się z innymi: Facebook Google Live Reddit StumbleUpon Tweet This Yahoo
HTML:
Facebook - Lubię To:


Wygenerowano w sekund: 0.04
8,208,355 unikalne wizyty