Uruchomienie produkcji Opla Cascady, będące niewątpliwym sukcesem technologicznym i organizacyjnym przyniosło wiele widocznych zmian w naszym zakładzie – wymieniono umywalki w łazienkach, pojawiły się nowe wykładziny oraz artystyczne reprodukcje zdjęć przedstawiające modele wytwarzane w Gliwicach. Wszystko rzecz jasna na wysoki połysk. Tyle tylko, że nie dzięki produktom ceramiki sanitarnej, ale wysiłkowi załogi GMMP uruchomiona została produkcja nowego modelu, który właśnie ma swoją premierę w Genewie.

Tymczasem pracownicy za swój trud i zaangażowanie zostali... poczęstowani ciastkiem, co wyrazem doceniania ich starań było mocno średnim. Nie tylko dlatego, że nie wszyscy przepadają za słodyczami. W okresie stale rosnących cen paliwa, energii elektrycznej, utrzymania mieszkania oraz żywności (swoją drogą ciekawe ile staniały ostatnio lokomotywy i promy kosmiczne, że GUS wykazuje inflację poniżej 2 proc.) po prostu najbardziej potrzebna jest gotówka, aby zapłacić najpilniejsze z zaległych rachunków, a nie degustacja wyrobów cukierniczych.

Dlatego też Solidarność GMMP zaproponowała, aby dodatkiem do cascadowego ciasteczka była jednorazowa nagroda (bonus) za uruchomienia nowego modelu. Uzupełniałaby ona bowiem doskonale smak tego wypieku, niczym bita śmietana na szarlotce. Kwota nagrody pozostaje rzecz jasna do negocjacji, ale dobrze, aby dyrekcja poważnie zajęła się związkową propozycją. Większość zatrudnionych w GMMP pracuje jednak po to, aby utrzymać siebie i swoje rodziny, a nie przytyć od nieprzewidzianych w diecie ciastek.