Nawigacja

Aktualnie online

-> Gości online: 3

-> Użytkowników online: 0

-> Łącznie użytkowników: 60
-> Najnowszy użytkownik: wojtek

Ostatnie artykuły

Polecamy

Tygodnik Sląsko Dąbrowski

Tygodnik Solidarność

Krewniacy

Grosik

Fundacja Kolosy

Zobacz statystyki

Twój adres IP

3.16.81.71

Ostatnie zdjęcie

Przetłumacz stronę


Losowe zdjęcie

Najczęściej czytane

Najchętniej pobierane

Powitanie

Nawigacja

Poranna głodówka

Badania okresowe, przeprowadzane zgodnie z kodeksowymi wymogami w godzinach pracy, w naszym zakładzie ostatnio wiążą się z wymogiem pojawienia się na linii bez śniadania. Tymczasem pracę na głodniaka trudno pogodzić z zasadami BHP nawet, gdy uznamy nadwagę za najpoważniejszy problem społeczny.

Zasada jest prosta: pracownik rozpoczyna badania okresowe o szóstej rano od pobrania krwi do analizy. Musi zatem pojawić się w zakładzie na czczo. Po kilku minutach mógłby już wprawdzie zjeść śniadanie lub przynajmniej napić się kawy, musi jednak pędzić na swoje stanowisko pracy. Tam specjalnie długo nie poszaleje, gdyż na siódmą ma być już gotowy do prześwietlenia, po czym rozpoczyna spacer po specjalistycznych gabinetach, jeżeli tylko wymóg takich badań wynika z jego skierowania. Zazwyczaj cały czas jest na czczo, gdyż mało kto nosi kanapki w kieszeni.

Można oczywiście twierdzić, że wymagając od zatrudnionych pracy w przerwie między kolejnymi częściami badań okresowych wypełnia ustawowy obowiązek organizowania pracy w sposób zapewniający pełne wykorzystanie czasu. Tyle tylko, że jednocześnie naruszany jest inny kodeksowy obowiązek – zapewnienia odpowiednich warunków BHP, rozumianych jako troska o zdrowie pracownika. Tymczasem praca na czczo jest zaprzeczeniem tej troski. Dietetycy są bowiem zgodni, że to nie obiad lecz śniadanie jest najważniejszym daniem dnia! To bowiem tylko śniadanie jest w stanie zapewnić organizmowi niezbędną ilość energii na długie godziny w pracy. Wartościowy pierwszy posiłek to podstawa każdego dnia: poprawia refleks i koncentrację, zmniejsza ryzyko podatności na stres, przyspiesza proces myślenia.

Okazuje się jednak, że badany okresowo pracownik zbyt sprawny być nie musi, byleby swoje nieco ponad pół godziny przepracował na linii. A przecież chodzi o sytuacje, która ma miejsce raz na kilka lat. Może zatem chodzi, że w zglobalizowanej gospodarce trzeba dosłownie wycisnąć z załogi każdą minutę, gdyż inaczej grozi finansowa katastrofa. Tylko, jak w takim razie wytłumaczyć, że Toyota w szwedzkim Goeteborgu, właśnie skróciła dniówki do 6 godzin nie zmniejszając wynagrodzeń? Czy tylko po drugiej stronie Bałtyku kluczem do sukcesu jest wysoka wydajność, efektywność pracy i zaangażowanie? Tam warto zadbać, aby pracownik był nie tylko po śniadaniu, ale również nieprzemęczony, a u nas już nie?

Może zatem zamiast produkcyjnej rozgrzewki na czczo warto dać szansę zjedzenie śniadania tym, którym przed pracą uniemożliwia wydane przez pracodawcę polecenie służbowe, którym zgodnie z orzeczeniem SN jest zlecenie badań okresowych. W ten sposób nie tylko efektywność i dokładność pracy wzrośnie, ale równocześnie zmaleje zagrożenie pracownikom wrzodami żołądka. Higieniczne warunki pracy, to bowiem nie tylko zapewnienie kasku na głowie i rękawic (mało cerowanych) na spawalni, ale również troska o zdrowie zatrudnionych w dłuższej perspektywie czasowej. Wszak dzięki decyzjom obecnego rządu mamy pracować do 67 lat.



Poleć ten artykuł
Podziel się z innymi: Facebook Google Live Reddit StumbleUpon Tweet This Yahoo
HTML:
Facebook - Lubię To:


Wygenerowano w sekund: 0.09
7,221,933 unikalne wizyty