Zbyt mało miejsca na manewrowanie wózkami widłowymi, na przejazd z dużym ładunkiem ciągników Dolly, na składowanie pustych opakowań i ładowanie platform zbyt blisko regałów – słowem ścisk oraz ciasnota zagrażająca bezpiecznej pracy przy magazynowaniu i transporcie. Taki stan zastali podczas przeglądu warunków pracy na obszarze magazynu G23 społeczni inspektorzy pracy i natychmiast podjęli skuteczne działania, aby zapewnić tam bezpieczne i higieniczne, zgodne z prawem, warunki pracy.

Brak niezbędnego miejsca do bezpiecznego przejazdu i manewrowania wózkami stwarzał bowiem realne ryzyko zderzenia się wózków widłowych oraz potrącenia operatorów ciągników Dolly. Dlatego też podstawową kwestią było zapewnienie odpowiednio szerokich – zgodnych z wymaganiami Polskich Norm – dróg transportowych oraz pól załadunkowych. Wygospodarowano również miejsce na platformy A (m.in. zamknięto w tym celu jedną z dróg między rzędami regałów) oraz platformy X (skracając jeden z rzędów regałów), jak również składowanie pustych opakowań. To ostatnie uzyskano skracając wszystkie rzędy regałów o jedno miejsce od strony DK88. Zrealizowano również wnioski społecznej inspekcji pracy dotyczące składowania pustych opakowań na zewnątrz budynku G23. Wyznaczono do tego miejsce wystarczające na zgromadzenie ładunku pełnej naczepy, której załadunek odbywała się pod wiatą.

Ze zmianami na obszarze magazynu wiązała się także optymalizacja magazynowanego materiału – przykładowo zmieniona została liczba produkowanych dachów tak, aby zmieściły się w jednym rzędzie, przeniesiono kilka innych części między rzędami oraz przesunięto wszystkie tzw. adresy przelotowe na początek rzędów. Dodatkowo kwestie i problemy zgłoszone przez społecznych inspektorów pracy były przedmiotem warsztatów CIP.

Problemy z bezpiecznym magazynowaniem dotyczyły nie tylko budynku G23. Wcześniej społeczni inspektorzy pracy wykryli przeciążenie regałów magazynowych w budynku G100. Przy maksymalnym obciążeniu 50 kg, dzielnie naładowano na nie po 80 kg, czyli o 60 proc. więcej. I niestety nie był to przykład doskonałego wykorzystania miejsca na regałach, lecz stwarzania niepotrzebnego zagrożenia wypadkowego. Podobnie zresztą, jak w przypadku zablokowania – na warsztacie w G100 – zabezpieczającej ręce osłony na przecinarce stołowej. Po interwencji społecznych inspektorów pracy oba te zagrożenia zostały usunięte, zanim doprowadziły do wypadku w pracy.

Celem wszelkich działań społecznej inspekcji pracy – w tym kontroli i przeglądów warunków pracy – jest bowiem zawsze ochrona zdrowia i życia zatrudnionych w GMMP Gliwice oraz zapewnienia im w pełni bezpiecznych, higienicznych i ergonomicznych warunków pracy. Dlatego też dla SIP-owców problem nie kończy się w momencie wykrycia zagrożenia wypadkowego, czy też naruszenia przepisów i standardów BHP, lecz dopiero w momencie usunięcia tych zagrożeń. To właśnie sprawia, że społeczni inspektorzy pracy aktywnie angażują się w poszukiwanie prostych, ale zawsze zgodnych z przepisami, rozwiązań poprawiających bezpieczeństwo i higienę pracy w naszym zakładzie.