Czujni przełożeni zauważyli ostatnio, że „ubiór pracowników na stanowiskach pracy odbiega od okre?lonych standardów” i w stosownym memo dali wyraz swemu oburzeniu. Chodziło o podwinięte spodnie i wyci?gnięte ze spodni koszule, co nie tylko jest wykroczeniem przeciwko zasadom BHP (na co przywołano, niezbyt dokładnie zacytowane, fragmenty art. 211 Kodeksu pracy), ale także gwałtem na „względach estetycznych”.

Rzeczywi?cie owłosione łydki w podwiniętych spodniach mog? wzbudzać różne (zazwyczaj nie najlepsze) odczucia, ale wygl?d zlanej potem załogi też jest mocno odległy od wzorców estetycznych. A owe podwinięte spodnie były prób? – rozpaczliw? trzeba przyznać – złagodzenia dolegliwo?ci upału w halach. Gdyby firma zadbała o odpowiedni? temperaturę na linii „afery nogawkowowo-koszulowej” pewnie by nie było. Widać to zreszt? w innych branżach. W klimatyzowanych centrach handlowych personel nawet w lipcowe upały chodzi w firmowych mundurkach zapiętych na ostatni guzik, a w pamiętaj?cych PRL sklepach GS-u można spotkać sprzedawczynie o rubensowskich kształtach siedz?ce za lad? w rozpiętych fartuchach i zapiętych biustonoszach (koronkowych zreszt?). Widok raczej dla koneserów.

Mówi?c o estetycznym ubiorze czy też nieestetycznie wyłożonej na spodnie koszuli warto pamiętać o pracownikach, którzy ilo?ci? łat naszytych na ubrania robocze mog? z powodzeniem rywalizować z cyrkowymi klownami. Nie s? to wprawdzie łaty aż tak kolorowe, jak w przypadku arenowych roz?mieszaczy, ale za to często wielokrotnie na siebie naszyte. Wszystko to powoduje, że kombinezony, fartuchy i rękawice nie tylko coraz słabiej spełniaj? funkcje ochronne, to jeszcze poważnie ograniczaj? swobodę ruchów, co samo w sobie stwarza zagrożenie dla zasad BHP (o czym – zgodnie z zaleceniem art. 211 pkt. 6 Kodeksu pracy – niezwłocznie informuję przełożonych). Tu jednak względy bezpieczeństwa i estetyki wyraĽnie ustępuj? kosztom, które dla ekonomistów s? królem. Szkoda tylko, że nie wdrożono kaizenu zgłoszonego jaki? czas temu przez pracownika Body, który zaproponował ujednolicenie łat i ich wymianę, niczym filtrów w czajniku. Fartuchy i rękawice przecieraj? się bowiem zazwyczaj w tych samych miejscach.