W ubiegłym roku Państwowa Inspekcja Pracy nałożyła na pracodawców mandaty o ł?cznej warto?ci 15 mln zł. Przeciętna grzywna wyniosła niecałe 900 zł.
S?dy s? zbyt pobłażliwe w karaniu pracodawców, co umacnia ich poczucie bezkarno?ci i wywołuje frustrację pracowników, których prawa zostały naruszone – powiedziała Bożena Borys-Szopa, główny inspektor pracy, przedstawiaj?c sprawozdanie z działalno?ci Państwowej Inspekcji Pracy za 2005 rok. Wczoraj zostało ono zaprezentowane na posiedzeniu Rady Ochrony Pracy.
W ci?gu ubiegłego roku PIP skontrolowała 67 tys. pracodawców. Efektem kontroli było ujawnienie 80 tysięcy wykroczeń przeciwko prawom pracownika. Większo?ć z nich dotyczyłałamania przepisów z zakresu BHP. Inspektorzy skierowali 985 zawiadomień do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Co trzecie z nich, podobnie jak rok temu, dotyczyło zło?liwego i uporczywego niewypłacania wynagrodzeń i innych ?wiadczeń ze stosunku pracy.
Niepokoj?cym zjawiskiem jest także ?wiadome lekceważenie przepisów prawa pracy przez zagranicznych pracodawców. W opinii Bożeny Borys-Szopy wynika ono z przekonania, że ze względu na wysokie bezrobocie pracownicy nie zgłaszaj? zastrzeżeń do złych warunków zatrudnienia. Decyduj? się na złożenie skargi do inspekcji dopiero po utracie pracy.
W 2005 roku do inspekcji pracy wpłynęło ł?cznie ponad 30 tys. skarg i wniosków. 80 proc. z nich inspektorzy uznali za zasadne.