Dziesi?tki tysięcy pracowników niemieckiego przemysłu samochodowego i maszynowego wzięły udział w strajkach ostrzegawczych, jakie zorganizowano w pi?tym kolejnym dniu akcji protestacyjnej zwi?zku zawodowego metalowców IG Metall.
Podłożem konfliktu jest spór o wysoko?ć podwyżek płac. - Punktem ciężko?ci dzisiejszych akcji s? firmy samochodowe - o?wiadczyła rzeczniczka IG-Metall Ingrid Gier. Strajk obj?ł zakłady produkcyjne Opla w Bochum, Eisenach i Ruesselsheim, fabryki koncernu Daimler w Badenii-Wirtembergii, wytwórnię Porsche w Stuttgarcie oraz zakłady Audi w Neckarsulm i Forda w Saarlouis.
Przemawiaj?c na rynku w Neckarsulm do ok. 6 tys. uczestników protestu szef IG-Metall Berthold Huber ostrzegł, że je?li do 11 listopada pracodawcy nie zgodz? się na zawarcie porozumienia, podjęty zostanie strajk bezterminowy.

Strona zwi?zkowa domaga się podwyżki o 8%, natomiast przedstawiona przez pracodawców pilotażowa propozycja dla Badenii-Wirtembergii przewiduje podwyżkę tylko o 2,1% oraz jednorazowe premie. Zasady zawieranych w tym kraju zwi?zkowym porozumień taryfowych dla branży metalowej s? zwyczajowo rozszerzane na całe Niemcy.

?ródło nwp.pl