Od pocz?tku stycznia 2010 weszły w życie przepisy, uchwalone jeszcze w grudniu 2008, wprowadzaj?ce urlopy ojcowskie (obecnie jest to tydzień) dla osób, których dzieci nie obchodziły jeszcze pierwszych urodzin. Jednak pracownicy naszego zakładu, którzy postanowili z tego urlopu skorzystać dowiadywali się, z przygotowanego przez dyrekcję pisma, iż „jest to tzw. nieobecno?ć kontrolowana, która może mieć wpływ na kategorię oceny FCP”. Słowem za opiekę nad własnym dzieckiem ojcowie mieliby płacić zmniejszon? premi?, choć przysługuj?cy im urlop stanowi niewielki ułamek (niecałe 4 proc.) okresu półrocznej oceny! Dla porównania najkrótszy urlop macierzyński, obligatoryjny i dodatkowy, to od pocz?tku tego roku 26 tygodni, czyli dokładnie cały okres premiowania.

Przeciwko takiemu niekorzystnemu dla zatrudnionych i niezgodnemu z duchem ustawy podej?ciu do kodeksowych zapisów stanowczo zaprotestowała Solidarno?ć GMMP. W przyjętym stanowisku zwi?zkowcy zwrócili uwagę, że w praktyce oznacza ono finansowe karanie rodziców za posiadanie dzieci, co nie tylko stoi w jawnej sprzeczno?ci z art.183a Kodeksu Pracy zakazuj?cym wszelkiej dyskryminacji pracowników (w tym również ze względu na liczebno?ć rodziny, czy też stan cywilny), ale również narusza zawarte w dziale ósmym tego kodeksu zasady ochrony pracowników korzystaj?cych z urlopów macierzyńskich lub ojcowskich. Warto przy tym zaznaczyć, że to ustawodawca w żadnym wypadku nie uzależnił ani ochrony stosunku pracy (art. 177 Kodeksu Pracy), ani wysoko?ci zasiłku macierzyńskiego (płatnego także ojcom, art. 184 Kodeksu Pracy) od obligatoryjno?ci, czy też dobrowolno?ci danego urlopu zwi?zanego ze powiększeniem rodziny pracownika.

Należy przy tym pamiętać, że urlop ojcowski, czy też macierzyński – jak sama nazwa wskazuje – jest urlopem (i to kodeksowym), a nie zwolnieniem lekarskim. I jako taki nie może mieć wpływu na okresow? ocenę pracownika. Podobnie jak nie może na ni? mieć wpływu fakt skorzystania z urlopu wypoczynkowego. Podobnie zreszt? ocena okresowa nie może brać pod uwagę udziału we własnym ?lubie (zgodnie z ministerialnym rozporz?dzeniem, pracownikowi przysługuj? dodatkowe dwa dni wolnego) lub też pogrzebie te?ciowej (w tym przypadku można liczyć tylko na jeden dzień zwolnienia).

Pracowników nie wolno bowiem dyskryminować również ze względu na sytuację rodzinn?. Jednocze?nie w żadnym wypadku nie należy mylić urlopu ojcowskiego i macierzyńskiego ze zwolnieniem lekarskim na opiekę nad dzieckiem. To s? dwie różne kwestie.

Warto podkre?lić, że zgodnie z kodeksowymi zapisami podczas urlopu ojcowskiego zatrudniony powinien ze spokojn? głow? po?więcić się nowemu członkowi rodziny, gdyż ma zapewnione zarówno pieni?dze z ZUS (równe wynagrodzeniom zasiłki ojcowskie i macierzyńskie nie obci?żaj? konta pracodawcy), jak i zagwarantowan? ochronę zatrudnienia (za wyj?tkiem sytuacji przewidzianych w art. 52 Kodeksu Pracy, czyli oznaczaj?cych dyscyplinarkę). Posłom i senatorom najwyraĽniej przez my?l nie przeszło, że znajdzie się firma, która ojców postanowi karać obniżon? premi?.

Przy okazji dyrekcja GMMP postanowiła zmodyfikować zasady udzielania urlopów ojcowskich, wprowadzaj?c „pro?bę” o ich udzielenie. Tymczasem powinien być to wniosek. Zgodnie bowiem z art. 1823 §2 Kodeksu Pracy „urlop ojcowski udziela się na pisemny wniosek pracownika-ojca wychowuj?cego dziecko, składany w terminie nie krótszym niż 7 dni przed rozpoczęciem korzystania z urlopu; pracodawca jest obowi?zany uwzględnić wniosek pracownika”. Słowem to pracownik decyduje czy i kiedy skorzysta z prawa do urlopu ojcowskiego. Dyrekcja musi być o tym fakcie jedynie poinformowana, aby mogła go zaakceptować.