Niczym mantrę, czy też raczej zaklęcie powtarza dyrekcja propozycję maksymalnego, do roku, przedłużenia okresu rozliczeniowego. Cały czas nie proponując jednak załodze gliwickiego Opla w zamian żadnych gwarancji stabilności zatrudnienia, czy też warunków pracy.

Tymczasem – o czym już wielokrotnie była mowa w MOPLIKu – samo przedłużenie okresu rozliczeniowego w żaden sposób nie chroni miejsc pracy, ani też nie zapewnia ich stabilności. Co więcej powoduje, że zatrudnienie może być mniejsze, gdyż pozwala taką samą produkcję wykonać w dłuższym czasie przy zmniejszonej obsadzie linii. Dlatego z punktu widzenia pracownika przedłużony okres rozliczeniowy przynosi głównie wyrzeczenia – oznacza często pracę przez sześć dni w tygodniu (łącznie z sobotami) i wszystkie związane z tym uciążliwości, ale bez grosza dodatku za nadgodziny. Przy rocznym okresie rozliczeniowym oraz miesięcznych grafikach praktycznie zawsze za pracę w soboty (a według projektów dyrekcji także w niedzielę) wskazywany byłyby „inny dzień wolny”. Tylko, że czwartek w listopadzie dla normalnych ludzi nie jest równoważny z lipcową sobotą.

Na kolejny rok – do połowy października 2018 – została zawarta umowa z Centrum Dochodzenia Odszkodowań i tym samym przedłużona ważność kart CDO 24, zapewniających związkowcom Solidarności i ich rodzinom całodobowy pakiet ochrony prawnej.

Automatycznie i bez żadnych opłat z pakietu Premium mogą nadal korzystać członkowie naszej międzyzakładowej Solidarności posiadający już związkowe karty CDO 24. Karty te zachowują swoją ważność. Związkowcy, którzy swoich kart jeszcze nie odebrali, mogą to w każdej chwili zrobić w siedzibie Solidarności Opel MP w Gliwicach (budynek G-5, parter).

Pakiet Premium zapewnia ochronę prawną m.in. w przypadku kolizji i wypadków komunikacyjnych, praw konsumenta (reklamacje, odstąpienie od umowy itp.), spraw alimentacyjnych, procedur i postępowań komorniczych, kwestii związanych z zakresem władzy rodzicielskiej oraz prawa spadkowego. Pełne informacje o zakresie ochrony można uzyskać w siedzibie międzyzakładowej Solidarności.

Wymaganie przez przełożonych by podlegli im pracownicy „wskazywali” soboty, w które będą „odrabiać” dni wolne wywołało zrozumiałe wzburzenie zainteresowanych. Po pierwsze polskie prawo pracy nie zna bowiem pojęcia „odrabiania wolnego”, a po drugie wiele osób nie ma też co odrabiać.

To ostatnie dotyczy pracowników, którzy na początku września mieli zgodnie z otrzymanym harmonogramem pracować i byli do pracy gotowi, ale ze względu na przyczyny od siebie niezależne, a dotyczące pracodawcy, jej nie świadczyli. Pozostawali jednak do dyspozycji pracodawcy w miejscu przez niego wskazanym (na przykład w domu pod telefonem). Takie osoby nie miały bowiem żadnego wolnego, lecz – zgodnie z art. 81 Kodeksu pracy – przebywały na płatnym postoju (przysługuje im wynagrodzenie określone stawką miesięczną, w pełnej wysokości). Co więcej wspomniany postój jest traktowany jak dni robocze, gdyż zatrudniony do pracy był gotowy, zaś nie wykonywał jej z przyczyn dotyczących pracodawcy (którego obowiązkiem jest organizowanie pracy, niezależnie od wypadków losowych, takich jak awarie). Zatem przełożony oczekując „odrabiania wolnego” powinien w takim wypadku wskazać, kiedy to dzień wolny miał pracownik podczas kodeksowego postoju...

Dyrekcyjna propozycja wprowadzenia do obowiązującego Regulaminu pracy GMMP Gliwice dodatkowego załącznika dopuszczającego obowiązkową, harmonogramową pracę w niedzielę (na początek dla pracowników Działów Inżynierii Produkcji) nie został uzgodniony przez związki zawodowe. Zatem cały czas nie ma możliwości planowania – poza grupą UR – w naszym zakładzie „czarnych dniówek” w niedziele.

Jak przypomniały organizacje związkowe praca w niedzielę może odbywać się jedynie na zasadach dobrowolności (bowiem zgodnie z regulaminem „od pracowników nie wymaga się pracy w niedzielę”). Wystarczyć powinny więc odpowiednie zachęty ekonomiczne (np. ekstra dodatek za pracę w niedzielę) lub organizacyjne (np. udzielanie czasu wolnego w wymiarze wyższym niż kodeksowe minimum).

Prawdziwie wakacyjna, słoneczna pogoda oraz tradycyjnie doskonała zabawa i atrakcje dla całej rodziny czekały na uczestników rodzinnego Pikniku Solidarności GMMP, który odbył się w ostatnią sobotę czerwca w zabrzańskim Śląskim Rancho. Nie zabrakło również loterii fantowej, dzięki której blisko pół setki szczęśliwców wracało z nagrodami, głównie w postaci sprzętu elektronicznego (z konsolą Xbox One na czele) i elektrycznego.

Zwycięzcami byli jednak wszyscy uczestnicy pikniku doskonale bawiących się przy biesiadnej muzyce zespołu „de Facto”, skeczach kabaretu „Dno” oraz wicach (nie tylko śląskich) prowadzącego całość Grzegorza Stasiaka. Nic zatem dziwnego, że niektórzy już umawiali się na spotkanie na kolejnym związkowym pikniku.

Cały czas można nabyć bilety na tegoroczny Piknik Solidarności GMMP, który odbędzie się w sobotę 24 czerwca 2017 na terenie Śląskiego Rancho w Zabrzu (ul. Webera 18). Nie zabraknie tam doskonałej zabawy przy dobrej muzyce (zespół „de Facto”) i kabaretowych skeczach (kabaret „Dno”). Estradową część pikniku prowadził będzie Grzegorz Stasiak, aktor i kabarciarz znany m.in. z telewizyjnej „Nauki jazdy” oraz anteny Radia Fest. Początek zabawy o godz. 14.

Dodatkowo sporo atrakcji – specjalnie z okazji Dnia Dziecka – przygotowano dla najmłodszych (m.in. euro-bungee, dmuchane zjeżdżalnie, punkt malowania twarzy). Ponadto zaplanowano dla wszystkich wiele dodatkowych atrakcji oraz – tradycyjnie już – wielką loterię związkową, podczas której rozlosowanych zostanie wiele nagród, na czele z konsolą Xbox One (z trzema grami w komplecie). Losem jest numer nadawany przy zakupie biletu wstępu.

Pracodawca, wykorzystując do tego swoje organy w postaci tzw. forum doradczego – które, o czym warto pamiętać nie jest reprezentacją pracowników, którą zgodnie z prawem są tylko i wyłącznie związki zawodowe, ani nawet miejscem informowania i konsultacji (to bowiem rola rady pracowników) – przekonuje załogę naszego zakładu, że wprowadzenie wielozmianowości, rozumianej jako planowanie „czarnych dniówek” w soboty i niedziele oraz maksymalne przedłużenie okresu rozliczeniowego to sposób na utrzymanie miejsc pracy. Jednak jednocześnie ten sam pracodawca nie zamierza, nawet gdyby forsowane przez niego rozwiązania weszły w życie, zapewnić jakichkolwiek gwarancji zatrudnienia dla pracowników GMMP Gliwice. Tymczasem takie gwarancje zapewniające stabilność zatrudnienia mają zasadnicze znaczenie dla załogi naszego zakładu oraz reprezentujących ją związków zawodowych.

Zwłaszcza, że bez gwarancji zatrudnienia zarówno systemy wielozmianowe, jak i przedłużone okresy rozliczeniowe chronią nie miejsca pracy, ale zyski firmy, osiągane dzięki możliwości unikania zlecania i płacenia za nadgodziny. Przecież na papierze wolna środa w listopadzie jest takim samym dniem, jak sobota latem, choć każdy rodzic wie, że to nieprawda. Podobnie trudno przesuwać w kalendarzu daty urodzin dzieci czy też rodzinnych uroczystości, do potrzeb i wygody dyrekcji lub przełożonych. Większość rozumnych ludzi pracują, żeby żyć, a nie żyje by pracować.